TESTY SPRZĘTU: BUTY AKU BELLAMONT SUEDE GTX
DO WYBORU, DO KOLORU
Mówi się, że to mężczyźni są wzrokowcami. Kobiety chyba też, zwłaszcza, gdy chodzi o nowe ciuchy. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że kiedy zaproponowano mi przetestowanie butów Aku Bellamont Suede GTX pomyślałam: jakie one ładne, dobra – biorę!
Mają nie tylko zgrabny fason, ale i super kolory. Fajnie, że ktoś pomyślał o tym, żeby zaprojektować jeden model buta w kilku wariantach kolorystycznych i to w dodatku bardzo dziewczyńskich ;). Są więc fioletowe z dodatkiem czerni i bieli, niebieskie z soczystą zielenią i czarnymi wstawkami, no i szare w połączeniu z różem (wersja dla panów też jest w kilku wersjach kolorystycznych). Ja wybrałam te ostatnie. Szary kolor łatwo zestawić z wszystkimi innymi, więc pasują do większości ubrań, a różowe sznurowadła dodają im stylu. Znajomi mówią: ale masz fajne buty, ale zwłaszcza te sznurówki! Sznurówki to przecież ważna rzecz. Kiedy byłam w szkole podstawowej, w sprzedaży były tylko białe i czarne, a czasem brązowe. Żeby więc mieć kolorowe sznurowadła wyciągaliśmy wkłady z flamastrów, wyciskali z nich barwnik i farbowali te zwykłe białe (ręka w górę kto też tak robił w latach 80-tych). Może dlatego cieszę się teraz z łatwego dostępu do kolorowych dodatków. Projektanci marki Aku przewidzieli rozwiązanie także dla tych, którzy wolą bardziej stonowane barwy – w pudełku z butami jest druga dodatkowa para sznurówek. Ja mam więc też szare. No ale mnie podobają się jednak kolory. Buty Aku Bellamont Suede GTX przeznaczone do lekkich wędrówek i miejskich spacerów nie muszą przecież udawać górskich buciorów w kolorze khaki. W przypadku tych drugich kolory mają znaczenie praktyczne – mniej widać zabrudzenia. Jeśli jednak spacerujesz po lesie pod miastem, albo po miejskim parku, nie musisz wyglądać jak w zdobywca Himalajów, albo przynajmniej Tatr. Możesz mieć jedne buty, które pasują na różne okazje.
NAJWAŻNIEJSZE TO, CO NIEWIDOCZNE DLA OCZU
Po pierwszej fascynacji wyglądem przyszedł czas na nowy etap związku ja – moje nowe buty. Jak to na początku każdej nowej relacji bywa, euforia przeplatała się ze strachem. Obawiałam się, że buty nie spełnią moich oczekiwań i okażą się niestety tylko ładne. Bałam się, że obetrą, pięta będzie latać, albo sznurówki rozwiązywać. Niepokoiła mnie zwłaszcza dość wysoka cholewka (jak na buty niskie), która kończy się dokładnie tam, gdzie zaczyna kostka. A że komfort buta da się łatwo sprawdzić, zaczęłam po prostu w nich chodzić: po mieście i za miastem, po lesie, po plaży i szlakami mojej rodzinnej Jury Krakowsko – Częstochowskiej, starając się wyłapać wszystkie zalety i wady butów.
Jak Aku Bellamont Suede GTX wypadły w moich testach? Zacznijmy od plusów.
PRZYCZEPNOŚĆ
Bellamont Suede GTX wyposażone są podeszwę Vibram, która ma zapewniać maksymalną przyczepność podczas przemieszczania się pod górę, czy schodzenia w dół. Tak naprawdę to ta cecha, wyszczególniona w opisie, wpłynęła na moją decyzję o przyjęciu butów do testu. I chociaż wydaje się, że to oczywiste, że tego typu obuwie powinno dobrze trzymać się podłoża, moje wcześniejsze doświadczenia pokazały, że nie zawsze tak jest. Buty, zupełnie innej marki, specjalizującej się w produkcji sprzętu outdoorowego, zawiodły mnie na całej linii. Ślizgały się właściwie na każdej powierzchni, nie ważne czy suchej czy mokrej, płaskiej czy w górach. Pech chciał, że miałam je ze sobą na dziewięciomiesięcznej wyprawie po Indonezji, i nijak nie mogłam ich zwrócić czy wymienić na inne. Pamiętam, że podczas zejścia z gór na Celebesie zdjęłam je i zastąpiłam klapkami kupionymi w lokalnym sklepiku mniej więcej za dolara. I co? Klapki ślizgały się dużo mniej niż buty za kilkaset złotych.
Na szczęście Aku Bellamont Suede GTX dotrzymały obietnic złożonych na ulotce. Sprawdziły się w każdych testowanych warunkach: wszelkiego rodzaju miejskich nawierzchniach (płytach, płytkach i pozornie śliskich posadzkach), a przede wszystkim w terenie. Wypadły dobrze nawet na Jurze Krakowsko – Częstochowskiej, gdzie musiały zmierzyć się ze skałkami, śliskimi od porannej rosy. Za tę cechę buty dostają ode mnie duży plus, bo przyczepność do podłoża to nie tylko duży komfort, ale poczucie bezpieczeństwa. Brawo!
WAGA
Im dłużej podróżuję, tym mniej zabieram ze sobą rzeczy, bo w trakcie długiej wyprawy przeszkadza każdy zbędny kilogram bagażu. Najczęściej biorę pojedyncze sztuki ubrań (no może z bielizną i koszulkami jest inaczej): jedne spodnie długie, jedne krótkie, ciepła bluza. Tak samo z butami – japonki plus buty sportowe to już cały obuwniczy zestaw. W Azji, w której jestem najczęściej, na co dzień chodzę właśnie w klapkach, a buty trekkingowe zakładam tylko w rejonach górskich, zwłaszcza kiedy wchodzę na wulkany. Częściej więc noszę je w plecaku niż na sobie. Tym ważniejsza jest dla mnie ich waga. Aku Bellamont Suede GTX są naprawdę lekkie – ważą tylko 430 gramów przy rozmiarze 37,5, a w rzeczywistości wydaję się jeszcze lżejsze. Nie obciążają więc nóg podczas wędrówki, ani plecaka, gdy są w środku. Z chęcią zabiorę je więc w dalsze podróże bez obawy, że przekroczę ustalony przeze mnie samą limit 10 kilogramów bagażu nawet na kilka miesięcy w drodze.
KOMFORT
– ‘Mnie nowe buty na początku ocierają zawsze. Muszą przecież ‘dopasować się do stopy’ – powtarza zawsze mój tata, który zaraził mnie miłością do gór. Kiedy wędrowaliśmy razem po Beskidach, zawsze zabierał zapas plastrów, które miały zabezpieczyć go przed otarciami. Wyrosłam więc w przekonaniu, że tak po prostu musi być: nowy but równa się pęcherze. Na szczęście z czasem (gdy na rynku pojawiła się szeroka oferta specjalistycznego obuwia) okazało się, że to nie musi być regułą. I nie jest również w przypadku Bellamont Suede GTX. Czuć, że projektanci Aku przemyśleli sprawę i dostosowali buty do anatomii kobiecej stopy. Buty obejmują stopę dość ciasno, ale nie za ciasno. Nie ściskają palców, co w konsekwencji prowadziłoby do otarć. Przyznam, że bardzo dobrze trzymają całą stopę (jak ja nie lubię, kiedy w budzie ‘lata’ pięta!). Noszę je od kilku tygodni i ani raz mnie nie otarły, nie zrobił się żaden pęcherz, nic nie uciskało. Dodatkowy plus za rozmiary co pół numeru. Ja mam idealne 37.5 i jeśli dana firma nie produkuje ‘połówek’ muszę godzić się z tym, że buty są ciut za małe, albo nieco za duże.
Mimo moich początkowych obaw, sprawdziły się też dość wysokie cholewki. Im dłużej nosiłam buty tym bardziej zaczęłam doceniać ich wysokość. Dzięki niej ani piasek czy drobny żwir, ani woda nie dostają się do środka tak łatwo, jak w przypadku typowych niskich butów trekkingowych.
SZNURÓWKI
Możecie pomyśleć, że to mało istotna cecha buta. Uważam, że wręcz przeciwnie! Odpowiednio ściągnięte sznurówki dopasowują go przecież do stopy i trzymają na nodze. Takie, które rozwiązują się same, realnie zagrażają naszemu bezpieczeństwu, zwłaszcza w górach. Przydepnęliście kiedyś własną sznurówkę, albo mieliście przydepniętą przez kogoś, kto idzie obok? Czy musieliście zatrzymywać się co kilka minut, żeby zaciągnąć mocniej sznurówki, albo w ogóle je zawiązać, bo rozplątały się same? Zdarza się, czy to w klasycznych półbutach czy butach trekkingowych, prawda? Ostatecznie, zamiast wyglądać elegancko wyglądamy niechlujnie, albo zamiast cieszyć się widokiem gór, lasów i łąk patrzymy tylko na nogi sznurując już dziesiąty raz ten sam but. Sznurówki, w które wyposażono Aku Bellamont Suede GTX są płaskie, co, jak wynika z praktyki, daje większe prawdopodobieństwo, że nie będą się rozplątywać, niż gdy są okrągłe. Tworzywo, z którego są zrobione, sprawia, że trzymają się zawiązane od początku do końca wędrówki. Powiecie może, że sznurówki zawsze można wymienić. To prawda, ale jeśli kupuję porządne, markowe buty obiecujące jakość za swoją cenę, oczekuję, że będą dopracowane w każdym detalu i zamiast biegać po mieście w poszukiwaniu zastępczych sznurówek, ruszę za miasto, na wycieczkę.
NIE MA IDEAŁÓW…?
Jestem wymagająca. Niektórzy twierdzą, że zwyczajnie wybredna 😉 Jeśli nawet stary plecak rozpada się na kawałki, a ja nie znajduję godnego zastępstwa, które spełniałoby moje oczekiwania, reanimuję ten stary jak długo się da. Po prostu szukam ideału. Wydaje się, że tym razem ideał znalazł się sam. Chociaż bardzo chciałabym się doczepić, napiętnować wadę, przestrzec was przed czymś, Aku Bellamont Suede GTX okazały się świetnym produktem! Hmmm…niech jeszcze pomyślę…no dobra, znajdą się minimalne mankamenty. Po pierwsze wkładka. Na początku wychodziła z buta przy jego zdejmowaniu razem ze stopą. Trochę irytowało. Im dłużej je noszę tym jednak rzadziej się to zdarza, a wkładka sama w sobie jest bardzo wygodna. Po drugie – oddychalność. Bellamont Suede GTX zostały wykonane ze skóry zamszowej oraz Gore-Texu, dzięki czemu, jak reklamuje producent, bardzo dobrze utrzymują ciepło oraz zapewniają suchość stóp. Buty są więc wodoodporne (dodatkowo wyposażone w gumowe zabezpieczenie palców i pięty – bardzo praktyczne rozwiązanie), ale dość ciepłe i przy wysokich temperaturach stopa zaczyna się trochę ‘dusić’. Przy nieco niższych temperaturach ten problem znika. To jednak tak naprawdę nie cecha nie tylko tego produktu, ale większości butów z Gore-Texem. Aku Bellamont Suede GTX wydają się więc idealne na wiosnę i na jesień, albo polskie lato, chyba że rozpieści nas znów tak jak to minione. 😉
I ŻYLI DŁUG I SZCZĘŚLIWIE
Moje nowe buty okazały się super pozytywnym zaskoczeniem. Nastawiałam się od początku na ‘wykrywanie wad’, ale to podejście szybko zmieniło się na ‘dostrzeganie kolejnych zalet’. Aku Bellamont Suede GTX to dokładnie taki produkt, który producent obiecuje w opisie – lekkie, wygodne, nieprzemakalne buty na wypady za miasto, wędrówki leśne, lekki trekking czy spacery po parku. Ja już je zakładam i ruszam na kolejną wycieczkę po mojej rodzinnej Jurze przybranej pięknymi kolorami jesieni ciesząc się, że, zupełnym przypadkiem, trafiły mi się do testów tak wygodne buty!
Milo się to czyta i ogląda też.Można tylko pogratulować firmie Aku Bellamont ,że jej produkty znalazły uznanie u tak wymagającej,żeby nie powiedzieć wybrednej użytkowniczki(wiem co mówię)
Ciekawy ten pomysł na trekking bez skarpet… nigdy nie próbowałem 🙂
🙂 Są skarpety, tylko krótkie. To nie są buty na 'wielkie wyprawy’ więc nie ma potrzeby zakładania skarpet jak na wyprawę w góry.
Dałem się zainspirować testowi i kupiłem sobie takie buciki w męskiej wersji. Przechodziłem w nich 2 mce, głównie po mieście i po niskich szlakach w Tatrach. Noszą się dobrze, choć w mokre dni rekomenduję dodatkową impregnację bo zamsz nasiąka. Jeśli ktoś chciałby kupić dla siebie, to zapraszam do mnie do sklepu http://www.litepack.pl/buty-aku-bellamont-suede-gtx-lady.html
15% rabatu dla nowych klientów na hasło LITEPACK_NEW
Ciekawe, ja je nosiłam ostatnio dwa tygodnie w Chinach, w sporym deszczu i przyznam, że sprawdziły się super, bez dodatkowych impregnantów.
Miło się czyta, pomocne przy podjęciu decyzji 🙂
Zastanawiam się nad kupnem tych butów i ciekawi mnie jaka jest długość wkładki wewnetrznej do Twojego rozmiaru 37,5 🙂
Mój rozm stopy to 24,5 cm 🙂 Szukam zatem fachowej opinii co do butów 🙂 A chcąc zakupić te buty, rozmiarówka jest źle podana w sklepie 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Wkładka jest tak wyprofilowana (podwinięty tył), że trudno mi zmierzyć dokładnie. Ale mój but 37,5 jest idealnym 37,3 😉 Jeśli jakieś buty nie mają rozmiarówki co pół numeru, to noszę ciut za małe lub ciut za duże. Te są super.
Witam,
przy stopie 24,5 cm powinnaś wybrać wg mnie 37,5.
37,5 ma długość wkładki 24,7 mm czyli tylko o 2 mm więcej niż stopa. To daje rozsądny luz na skarpety. Ewentualnie 38 – będzie większe o 3-4 mm. Rzeczywiście tabele producenta nie zawsze dokładnie podają wielkość każdego modelu. Dlatego trzeba dzwonić, pisać i pytać.
Po Bellamonty zapraszam tu: http://www.litepack.pl/buty-aku-bellamont-suede-lady.html
Dziękuję za sugestię i radę 🙂 Tabele producentów niestety żyją swoim życiem i nie mają nic wspólnego z faktycznym stanem :/ Zakupiłam buty AKU tydzień po moim komentarzu. Sklep w którym je kupiłam, niestety nie mógł zmierzyć mi wkładki zapierając się w 5 mailach, że rozmiarówka podana przez producenta na ich stronie jest właściwa. Niestety taka nie była, co naraziło mnie na wymianę i koszty. Ale to już inny problem.
Dzięki Waszej opinii mam już wiedzę na przyszłość 🙂 Niestety kupno i używanie butów wiąże się często u mnie z ryzykiem powstawania otarć, bolesnych ran na kostkach i ścięgnie Achillesa 🙁 Dlatego zawsze przed zakupem jakichkolwiek butów pytam o opinię gdzie tylko mogę, by wydać pieniądze raz a dobrze i nie cierpieć z powodu urazów stopy. Może kiedyś trafię na buty idealne akurat dla mnie 🙂
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za sugestię 🙂
Jak dla mnie buty AKU są naprawdę rewelacyjne. Wygodne od pierwszego założenia. Mam też wysokie i w obu jestem zakochana. Przede wszystkim wygoda! sprawdzają się świetnie w każdych warunkach czy to w górach czy nawet po mieście. A ta nowa kolorystyka… można się zakochać 🙂 ja mam fuksję i szaleję na ich punkcie 🙂
😉 Wszyscy komentują moje różowe sznurówki!