Sampela. Wioska, której nie ma na mapach. Drewniana osada na morzu. Z daleka wydaje się, że dryfuje po powierzchni wody. Dopiero odpływ odsłania filary domów, osadzone na dnie. Tu nie ma ani skrawka ziemi, drzew, poletek uprawnych, warzywnych ogródków, a zamiast dróg są pomosty. Nie ma też pitnej wody. Trzeba ją kupować na pobliskiej, Read More
GŁOSY ODDAJEMY TUTAJ: TRAVELERY 2014 – PODRÓŻ ROKU – GŁOSOWANIE
Tysiące pokonanych kilometrów, dziewięć miesięcy w samotnej podróży i kilkadziesiąt odwiedzonych wysp. Celem mojej podróży po Indonezji było poznanie i zrozumienie życia rządzącego się zupełnie innymi prawami niż nasze. Dokumentacja filmowa, fotograficzna i opisowa unikatowych rytuałów, szamańskich obrzędów i niebezpiecznych praktyk stanowiła integralną część mojego przedsięwzięcia.
– Czy jesteś już mężatką? – to jedno z pierwszych pytań, jakie w Indonezji zadawały mi nowo poznane osoby. Odpowiedź, że nie, pociągała za sobą kolejne: o wiek, przyszłość, dzieci. Trzydziestoparoletnia kobieta, w samotnej podróży, bez męża i dzieci, wydawała się moim rozmówcom kosmitką. Przecież w tym wieku niejeden na już wnuki, a jeśli tylko, Read More
Nie wiemy jakiej płci jest Bóg, więc żeby kontaktować się z pozaziemskim światem, trzeba być trochę mężczyzną, trochę kobietą – opowiada Wa Nani, który chociaż urodził się jako chłopiec, chłopcem wcale się nie czuł.
Pierwszy dzień pogrzebu. Trumna z ciałem ojca Totego spoczywa w bambusowej wieży wzniesionej na placu przed domem nieboszczyka. Obok niej ustawiono tau tau – figury reprezentujące zmarłego i jego żonę, które ostatniego dnia uroczystości zostaną przeniesione przed rodzinny grobowiec. Ale to dopiero za tydzień.
– Poprosiłem szefa o wolne z półtorarocznym wyprzedzeniem. Zapytał o powód. Powiedziałem, że muszę pojechać na pogrzeb ojca. Zaniemówił. Patrzył na mnie jak na wariata, kłamcę, psychopatę, albo mordercę. Chciał wiedzieć skąd pewność, że mój ojciec umrze dokładnie za półtora roku. Wyjaśniłem, że tata nie żyje już od pięciu lat, ale jeszcze go nie, Read More